Zabawa - Małżeństwo w Maroku. Kiedy osiwiały włosy?





 Witajcie!
Jestem już po! Ta dam, jestem już mężatka :)) Na szczęście :) A skoro tak więc przeszłam przeprawę z dokumentami... (ノ。≧◇≦)ノ
    A stało się to w pierwszej połowie czerwca :)
Warunki wjazdu do Maroka się ciągle zmieniały - a raczej możliwości terminowe bowiem w ostatnim czasie kraj zamykał się kilka razy i to kilka razy w dość niespodziewanym momencie. Nawet WizzAir się zdenerwował za straty i powiedział NIE do listopada 2022 $_$ . Już myślałam że na prawdę nie polecę T_T Jednak już w lutym na zasadach masz ważne szczepienie pełne 3 dawki ( bądź dwie gdzie nie minęło 4 miesiące od ostatniej ) albo PCR.  By nie mieć problemów zaszczepiłam się już w UK trzema dawkami. UK wyszło z daty ważności paszportu nie jak np w Polsce określono 270 dni. Może od tego odstąpią, chodzą o tym słuchy (♭・ω・`) 
    Zakończyłam pracę w UK i udałam się dopiero na początku maja do Polski. Tam zaraz po przylocie zebrałam się w sobie by załatwiać dokumenty. Jak wspominałam Wam już w poprzednim poście, ważne Σ(`-ω-‘) ❗❕abyście zwracali uwagę na ORYGINALNE PODPISY inaczej jest duże prawdopodobieństwo o nie przyjęciu ich na apostille.
   ❗ Pamiętajcie że Maroko i Polska mają podpisaną konwencję haską więc trzeba Apostille nie Legalizacji. Kolejna sprawa niektóre nie urzędowe dokumenty jak to jakiej jesteście wiary, potwierdzenie o zarobkach, jakiego jesteście obywatelstwa... Wymagają wpierw wizyty u notariusza. Potwierdzenie dokumentu a następnie udanie się z nimi do sądu Okręgowego. Kolejna rada. Gdy już byliście u notariusza ( mnie zgodzono się przyjąć z drogi, ale okazuje się że w wielu miejscach trzeba się wcześniej umówić ) dowiedzcie się pod jaki region on należy, inaczej nie zostaniecie obsłużeni i stracicie pieniądze bądź o zwrot będziecie występować. A to oczywiście trwa.

 

    Mnie niestety zdarzyło się właśnie tak. Na Informacji do jakiej wiary należę miałam pieczątkę. Co niestety nie zostało przyjęte przez notariusza. Więc musiałam zawrócić. A tam jak się już dostałam do proboszcza usłyszałam `` A czy cię on kocha A czy jesteś pewna jego wierności A czy będę tam bezpieczna Nie wie czy powinien etc `` Uwierzcie, jak tego słuchałam nóż w kieszeni mi się otwierał bo już byłam pewna że zaraz mi odmówi... ( ´థ౪థ) 

    Później sprawa zabawy z sądem, tym że poszłam nie do tego co trzeba

    AAAAAAAAA  ( ΄◞ิ .̫.̫ ◟ิ ̑̑‵) Tak wiem, mówiłam że będę pisać o sprawach w Maroku... Ale...A

    Miałam taką sytuację że spędziłam ponad rok w UK. W tym czasie skończył ważność mój dowód osobisty. i Od razu mówię, w dokumentacji w Maroku o to też będą dociekać. Miałam wielkiego stracha. Nie zdążę wyrobić nowego i jest to bezsens gdy zaraz muszę znów zmienić bo wyjdę za mąż. ( chciałam zmienić nazwisko na męża a mąż bardzo pragnął na moje  (*´﹃`*) oboje nie lubimy swoich oryginalnych z swoich osobistych powodów )

    Okey, może znów coś mi się później przypomni  ▼・ᴥ・▼

    Jak wspominałam w wcześniejszym poście, aplikowałam o zaświadczenie o niekaralności online. Pamiętajcie by aplikować jako nie rezydent. Bo są tam dwie opcje. Więc jak przyjechałam poszliśmy po ten papierek, musiałam powiedzieć że składałam online.
Dokumenty Twoje i Twojego wybranka muszą być skopiowane 7x i polecam wam to zrobić na własną rękę. Choć ja tak chciałam, mój chciał jednak się dopytać w sądzie czy na pewno trzeba... i skosili sporą kasę za to  ( ఠൠఠ )


    Wzięto nasze dokumenty do skopiowania a jak przyniesiono ( w ratach i ciągle im czegoś brakowało ) była to sterta kser ułożona bez ładu i składu. Chciałam pomóc, znałam swój język ( wiem że popełniam błędy ortograficzne i gramatyczne - przepraszam (。•́︿•̀。) jak i zerkając na tłumaczenia mogłam im to szybko ułożyć. Ale pan sobie nie pozwolił. Z krojącym się sercem 
(ᗒᗣᗕ)՞
 patrzyłam jak dokumenty były ,, kompletowane,, bałam się strasznie
〣( ºΔº )〣 
że gdy trafią do urzędów wyjdą same problemy. A to już nie byłoby dobre dla nikogo. Kiedy się w końcu udało ( że stwierdzili że jest już okey - ale nie było ) Tkneła nas kolejna niepokojąca myśl.
    Potwierdzenie adresu - Mój dowód osobisty stracił ważność rok wcześniej i nie występowałam o nowy bo byłam za granicą i planowałam zmienić nazwisko więc nie widziałam takiej potrzeby. Drżeliśmy oboje by nie dopatrywali się dat.
Momentami musieliśmy wychodzić na korytarz, chyba dwano nie widziano tu obcokrajowca bo czułam się jak na pokazie, dodatkowo wyraz mojej twarzy zasłaniała maseczka. Dobre rozwiązanie gdy zaczęły się ich wątpliwości, widzieli tylko wyraz moich rozgniewanych oczu. (;⌣̀_⌣́) 
    W trakcie okazało się że brakuje im wiekszej ilości aktu urodzenia od narzeczonego, więc musiał go donieść. ( ̄︿ ̄)
    Do dokumentów musiało być też dołączone wyniki badań z wizyty u lekarza tutaj w Maroku. Byliśmy, czekaliśmy. W naszym przypadku lekarz po prostu postarał się o to Zaświadczenie do małżeństwa, wypełnił i poszliśmy. (⊙︿⊙✿) U znanych mi osób zdarzyło się że trzeba było zrobić test ciążowy. Po grupach widziałam ( w tym międzynarodowych nie koniecznie Polska-Maroko ) że dziewczyna była w ciąży i odmówiono im. Pamiętacie też o kopii paszportu
    W sądzie nas wycyckano. (`Д´) Owszem chyba za złożenie wniosku chcieli 160 DH ale później 500 DH chcieli za skompletowanie dokumentów - ksera.... Więc proponuję wam zrobić to osobiście, wszystko skrzętnie przygotować, zaoszczędzicie. Bo co chwile coś znajdowali w tym jakieś bzdury.
    Zdjęcia partnera. Nie wiem jak u was ale w mieście mojego to był tylko jeden fotograf i potrafił się nie pojawiać cały dzień w pracy ani nie odbierać telefonu - by odebrać zapłacone zdjęcia.

    Kolejna sprawa która mnie zezłościła, to informacja że potrzebujemy zezwolenia z ambasady na zawarcie związku małżeńskiego. (ಠ_ಠ)┌∩┐ Byłam w szoku bo pierwszy raz słyszałam o czymś takim. Od razu napisałam do przyjaciółek która już są po tej zabawie. Okazało się że też miały ten problem ale się upierali i się udało. Nam powiedzieli że mamy go zdobyć, dziękuję i dowidzenia. Byłam wściekła. Gdy opuściliśmy sąd zaczełam dzwonić do ambasady Polskiej w Maroku. Odebrała pani, po przedstawieniu sytuacji powiedziała to co dziewczyny. Aby się nie dać zbyć i się upierać. Wymieniła dokumenty jakie muszę mieć, potwierdziłam więc nie ma przeszkód. Zamieniła też kilka słów z narzeczonym. Natychmiast zawrócił samochód. Wparowaliśmy tam. Pan się dalej upierał i pokazuje takie zezwolenie od pana z Filipin że on taki dokument przyniósł. Zła już mówię że nie jestem z Filipin i mnie to nie dotyczy.
W końcu skierowano nas do sedziego znowu. Nie chiał mnie słuchać. Wręcz wskazał mi miejsce że mam sobie siąść i się nie odzywać. Kierował pytania tylko do narzeczonego. Mnie totalnie ignorował. Dalej twierdził swoje. Byłam zła i rożalona. Za dużo mnie to kosztowało nerwów i pieniędzy. Cała ta dokumentacja i próba zmieszczenia się w czasie. W końcu zaczełam mówić by zadzwonił do Agadir, Safi etc i zapytali bo tam koleżanki brały ślub i mogą mu potwierdzić.
Zeszliśmy w dół, poszłam do wc a kiedywyszłam dowiedziałam się że dostaliśmy pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego. (✧∀✧)/ Myślałam że sobie żartuje bo dopiero co miotałam piorunami w sędziego.

    Dano nam plik dokumentów do Adula. Wpierw jeszcze musieliśmy zajść na policję. Bałam się przepytywania. Ale narzeczony mówił by się uśmiechać i nie dać im satysfakcji. Pierwszym naszym błędem było coś co zrobiliśmy kiedyś a teraz nam wypadło z głowy. Chodzi o Certifie sur l`honneur que. Najlepiej gdyby twoj partner na kilka dni przed twoim przybyciem poszedł na policję. Do tego będzie potrzebna twoja data przyjazdu, powrotu. Twoje dane z paszportu - wysłać mu zdjęcie. Wypisuja ten dokument a kiedy przyjedziesz podpisujesz się, drobna opłata i wszędzie z tym papierem chodzicie. Chodzi o to że w tym dokumencie będzie napisane iż jest twoim opiekunem na terenie Maroko, że będzie ci pokazywać kraj etc itp. Chodzi o to że gdy jest związek z marokańczykiem a ty jesteś obcokrajowcem możecie być bacznie obserwowani przez policje, żandarmerie. Chodzi o to że pary nie zamężne bywają jakby to powiedzieć ciągle na oku. Nie mieszkanie razem, nie przebywanie w tym samym pomieszczeniu, etc, itp. Ale też dlatego że to dotyczy i samych mieszkańców.
Starałam się nie być nerwowa. Zauważyłam że nie padały żadne pytania. Musiałam podać dokumenty z potwierdzeniem mojego pobytu w polsce, jakieś ID. Podałam pesel który istnieje na moim starym ID i paszporcie jako potwierdzenie. Ciągle pan popełniał jakieś błędy w dokumentach więc bacznie obserwujcie jakie dane pisze, jakie literówki etc. Dostało się nam właśnie za brak CSLQ, pan policjant w razie kłopotów podał nam swój numer telefonu. Gdy udało się ich ogarnąć, wyszliśmy. Później się okazało że wzieli 500 DH za nie pytanie... O czym nie wiedziałam... Dowiedziałam się w kilka dni później o tym. ( : ౦ ‸ ౦ : )

    Od policji były telefony do Adula. Było umówione na 700 DH. W trakcie jak zapytałam ile do zapłaty zaśmiał się a później sie dowiedziałam że zażądał 1000 DH... Byłam zła na te łapówki, wyciaganie kasy etc... Bo jakby chcieli mogliby narobić problemy... Ja mówię po angielski i polsku, narzeczony też w angielskim ( oraz inne języki ) ale że Adul nie, powiedział że musimy mieć tłumacza.. Było gorące poszukiwanie kogoś w postaci fizycznej kto mówi po angielsku i mógłby robić za tłumacza międzi mną a Adulem. Ściągnięto przyjaciela z siłowni z miasta obok. Długo trwało ich pisanie na komputerze a później przepisywanie tego odręcznie. Oczywiście na początku bardzo się przyglądał dokumentom. Bałam się że dopatrzy źle złożone kopie, serio miałam serce w gardle. Zapytał czy dostałam mehr od męża. Więc szybko wymyśliłam dużą kwotę na którą narzeczony zrobił przepraszającą minę, w końcu staneło 1000 DH które mi podarował. Adul zapytał czy dostałam, potwierdziłam. Przyszedł czas złożenia podpisów. bardzo żałuję... Ale nie zrobiliśmy zdjęcia wtedy ;( byłam tak zestresowana.... Dostaniemy dwa dokumenty. Z czego jeden będzie z odpowiednim papierkiem, pieczątkami i znaczkiem. Na to się czeka 15 dni.... Nie wzieliśmy od razu, ale weźcie. Taką kartkę poświadczającą związek małżeński do czasu aż nie dostaniecie certyfikatu. W trakcie tworzenia aktu małżeńskiego Adul powiedział mi że używa tych samych znaków co użył tłumacz. Chciałam wcześniej po prostu by użył łaciny ale się nie zgodził, że ma być po arabsku. Więc moja rada, najlepiej robić wszystkie dokumenty przed i po u jednego i tego samego tłumacza. Pamiętajcie że nie ma tłumacza na tą chwilę przysięgłego z j polskiego w Maroku.

    Apostille na akt małżeński dostaliśmy w dwóch różnich urzedach - miastach. Nie wiem dlaczego. Nie zapomnijcie o tym Apostille. Weźcie z sobą też ten dokument do USC z podpisami męża oraz z apostille akt urodzenia. O ile chcecie mieć uzupełnione dane męża - w akcie małżeńskim ( rejestracja w Polsce ) (´・◡・⊂ )∘˚˳°

    Mężatka... wiuuuuuuu (⊃。•́‿•̀。)⊃

    W Polsce miałam zabawę bo chciałam zmienić nazwisko. Więc wpierw składałam dokumentu do USC. Kiedy dostałam akt małżeński złożyłam o dowód osobisty z nowym nazwiskiem. Czekałam około miesiąc...I bookowałam wizyte w urzędzie o paszport. Niestety musiałam codziennie szukać po różnych miastach i też czekałam około miesiąca. Ale jest :)

💚💛💜💙 jak widzicie ważne jest zgranie wszystkiego w czasie. Nam się udało w 5 dni, inni niestety ponad miesiąc musieli czekać inni 2 tygodnie. Ale jeśli Wam zależy na pewno mimo trudności się uda

Przepraszam za chaos. Błędy i w ogóle. Jeśli coś jeszcze sobie przypomnę dopiszę.

Pozdrawiam! ૮(”ړ ა)͞=͟͟͞͞=͟͟͞͞=͟͟͞͞=͟͟͞͞=͟͟͞͞=͟͟͞͞ #

Komentarze

Popularne posty